Rozdział 13 : Spotkanie

- Sonny, przepraszam, że cię budzę ale jest 10.30 i za pół godziny mamy być u Leny
- Jejciu ! - wykrzykłam i pobiegłam w stronę łazienki.
Szybko zrobiłam umyłam zęby, rozpuściłam włosy i zrobiłam lekki makijaż. Ubrałam się w (LINK) i poszłam do Danielle, która oglądała telewizor.
- Jestem gotowa możemy iść - odparłam zdyszana
- Wow ! Ale się odwaliłaś
- Nie no co ty. To normalne ubrania - odparłam
- No dobra mniejsza o to ale nie zjadłaś śniadania
- Nie jestem głodna
- O nie albo jesz, albo nigdzie nie idziemy ! - wykrzykła Dan
.jpg)
"Hej piękna. Co robisz ? :D"
Piękna ? Przez chwilę się zastanawiałam ale odpisałam
"Ubieram się, gadam z dziewczynami i myślę o tobie :P"
Tak to prawda ubierałam się. Przed chwilką Lena przyniosła mi kilka sukienek do przymierzenia. Miała ich tak dużo, że nie miała na nie miejsca a mi się one bardzo podobały. Zrobiłyśmy nawet krótki wybieg mody. Długo nie dostawałam odpowiedzi od Harrego więc zmartwiłam się, że źle napisałam mówiąc, że o nim myślę no ale już trudno. Czasu nie cofniemy niestety. Każda z nas wróciłam do oglądania jednak ja znowu odpływałam i nie umiałam się na nim skupić. Moje myśli znowu skupiały się tylko na Harrym. Czy źle zrobiłam pisząc mu tego esemesa ? Czy ja mu się nie podobam ? Co o mnie pomyślał ? Jakie ma teraz o mnie zdanie ? Z moich przemyśleń wyrwał mnie dzwonek esemesa
"Jak tylko cię zobaczę to cię tak mocno przytulę, że będziesz mnie miała dość :*"
Omg ! Opisał. I posłał buziaka. Moje serce zaczęło bić z podwójną prędkością. Nie myślałam nawet sekundy co mu odpisać tylko poleciałam spontanicznie po klawiaturze qwerty.
"No nie sądzę :*"
Nie chciałam być gorsza więc też wysłałam mu buziaka. Nie odpisał ale tym razem nie liczyłam na to. Nie wiem kiedy przeleciał ten czas ale Perrie szybko zawołała
- Ej, laski. Jest 12 jedziemy na lotnisko !


- No to jak nie masz mnie dość ? - zapytał tą swoją słodką chrypką
- Ciebie nigdy
- A może dostanę całusa ? - zaproponował nieśmiało
- A za co ?
- Za to, że do ciebie przyleciałem
- Dla mnie ?
- No w sumie to tak. To co dostanę ?
- Tak ale w policzek - odparłam krótko
- Wolę w usta
- W policzek albo wcale
- No dobrze - odrzekł zawiedziony
Przysunęłam się do niego bliżej i stanęłam na palcach. Chłopak odwrócił się do mnie tak żeby moim celem był policzek. Jednak gdy byłam blisko obrócił głowę tak, że nasze usta się spotkały. Poczułam ich smak. Był taki przyjemny, że przez chwilę zapomniałam o świecie. Kiedy już moja głowa wróciła na miejsce, odsunęłam się i zrobiłam czerwona
- Harry ! - krzykłam
- Przepraszam nie mogłem się powstrzymać
Nie drążyłam już dalej tematu gdyż spodobało mi się to. Ale czy my jesteśmy parą czy kim ? Nie wiem. Na razie nie chciałam się o to pytać. Kiedy już chwilę pogadaliśmy przywitałam się z pozostałymi.
- No to gdzie będziemy mieszkać ? - zapytał z nadzieją w głosie Niall
- No to tak. Liam i Harry u Sonny, Louis i ty u mnie a Zayn u Julki - odrzekła Lena
- A mogę u Julki ? - zapytał blondyn
- Nie
- Czemu ?
- Dowiesz się w swoim czasie
Chłopak nic nie odpowiedział tylko trochę posmutniał. Zrobiło mi się go trochę szkoda bo chciał być z Julką. W końcu chyba byli parą. Nie wiem. Wiem tylko tyle, że przed chwilą się całowali. To wszystko jest dziwne. Nie staliśmy długo na lotnisku bo robiło się coraz tłoczniej. Nic nie myśląc ruszyliśmy w stronę taksówki
Z perspektywy Leny
Kiedy zobaczyłam chłopaków, poczułam się dziwnie. Każdy przyjechał do każdej a ja co ? Stałam tam i wiedziałam, że żaden nie przyjechał do mnie. Tęsknie za Tomem. Chciałabym żeby teraz tu był. No ale poleciał do Hiszpanii. Mam nadzieję, że te dwa tygodnie bez niego miną szybko. Już zapomniałam o jego pocałunkach, dotyku i głosie. Kiedy zobaczyłam chłopców Zayn od razu zaczął całować się z Perrie, Eleanor zaczęła płakać ze szczęścia i przytuliła Lou, Liam z Danielle też się całowali. Najbardziej jednak byłam ciekawa pozostałych. Jak będą się zachować ?. Stałam koło nich więc wszystko widziałam. Harry umówił się z Sonny na całusa w policzek ale w ostatnim momencie zrezygnował i padło na usta. Chyba jej się podobało bo odwzajemniła. No potem udawała złą ale coś jej nie wychodziło. Jula natomiast z Niallem. Wow ! To było coś. Podszedł a właściwie podleciał do niej. Wziął na ręce i zaczął krążyć po lotnisku. Później ją puścił i namiętnie pocałował. Później gdy już wszyscy się sobą trochę nacieszyli, przyszli i przywitali się z pozostałymi. Następnie powiedzieliśmy chłopakom gdzie będą mieszkać. Tylko Niallowi nie odpowiadało bo chciał być z Julą. Zrobiłam to specjalnie. I tak wiedziałam, że częściej będzie tam spał niz u mnie no ale okey.Na lotnisku nie byliśmy długo gdyż zbiegły się fanki. Szybko schowaliśmy się do taksówki i ruszyliśmy w stronę domu.
Z perspektywy Julki
Kiedy doszliśmy na lotnisku nie myślałam o niczym. Dosłownie ! W głowie miałam pustkę. Gadałam z dziewczynami żeby zapomnieć o strachu. Tylko przed czym ten strach ? Przed tym co zrobię jak go zobaczę ? Co on zrobi gdy mnie zobaczy ? Nie wiem sama. Chyba wszystkiego po trochu. Kiedy go zobaczyłam jak idzie z ochorniarzem a za nim depcze Harry moje policzka zaczęły piec jak jeszcze nigdy. Czułam ten ogień. Chciałam żeby nikt go nie widział ale Lena się domyśliła
- Ej Jula jesteś cała czerwona
Nic nie odpowiedziałam. Skoro ona to wypatrzyła to wszyscy zauważą. Niall był coraz bliżej. Już tylko metr nas dzielił. Na naszej drodze nic już nie stało. No oprócz powietrza. Niall podbiegł złapał mnie w talii i zaczął się ze mną kręcić po lotnisku.
- Puść mnie - odparłam między kolejną falą śmiechu
- Okey ale nie za darmo
- Za co ? - zapytałam zaciekawiona
- Powiedz najpierw czy się zgadzasz
- Ale nie wiem co chcesz
- Zaufaj
- No dobrze. Ufam
Niall tak jak obiecał puścił mnie. Jednak musiał mnie chwilę przytrzymać bo lekko się chwiałam. Jego ręce znalazły się na moich biodrach. Widziałam, że chłopak walczy sam ze sobą. Po chwili zaczął patrzeć mi w oczy. Nasze niebieskie oczy pasowały do siebie idealnie. Wpatrywaliśmy się w siebie jeszcze przez chwilę. Po sekundzie poczułam, że jego wargi przywarły lekko do moich. Czułam się jak w niebie. Miał miętowy zapach. Moje myśli stały się bardzo nieprzyzwoite. Chciałam żeby ta chwila się nigdy nie kończyła. Poczułam, że jestem niepewny. Nie wiedział czy tego chcę. Bałam się, że zaraz może przestać dlatego zaczęłam powoli odwzajemniać pocałunek. Poczułam, że nasze języki zaczęły powoli się dotykać. Nie obchodziło mnie czy ktoś się na nas patrzy czy nie. Po chwili nasze języki tańczyły swojego pierwszego walca. Niall przysuwał się coraz bardziej do mnie. Wplotłam swoją lewą rękę w jego włosy, drugą położyłam natomiast na jego ramieniu. On jedną chwycił mnie w talii a drugą położył na moim policzku. Niestety nic co piękne nie trwa wiecznie. Chłopak zaczął się powoli wycofywać. Było mi smutno ale wiedziałam, że musiał. Wszyscy czekali już tylko na nas. Po naszym pocałunku chłopak nie spuszczał ze mnie wzroku co trochę mnie onieśmielało ale nie chciałam żeby przestał. Pogadaliśmy jeszcze chwilę i ostatecznie uzgodniliśmy kto u kogo śpi. Byłam wkurzona. Nie, nie wkurzona. To za małe określenie. Była wkurwiona. To było nie fair Harry mógł mieszkać u Sonny a Niall u mnie nie mógł. Nie chciałam się już tam kłócić. Po minie Nialla stwierdziłam, że jemu też się to nie podoba
- Nie martw się i tak będę częściej u ciebie - odparł słodko blondyn wprost do mojego ucha
Nic nie odpowiedziałam tylko lekko się zarumieniłam. Chłopak widząc to pocałował mnie w policzek. W tamtej chwili miałam ochotę się na niego rzucić. Rzucić i całować aż nie braknie mi oddechu. Chłopcy mieli zostać tydzień więc pomyślałam, że jeszcze będzie niejedna okazja do pocałunku. Po krótkiej dyskusji udaliśmy się w stronę taksówki gdyż na lotnisko przychodziło coraz więcej fanek a chłopcy byli zmęczeni.
Z dedykacją dla mojej przyjaciółki <3 jednak wolała być anonimowa :**
KOMENTUJCIE ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz